W meczu 12 kolejki Fortuna 1 Liga, piłkarze Resovii przegrali w Łodzi z Widzewem 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli w tym spotkaniu Patryk Mucha (64) oraz Marcin Robak (82).

Pierwsze minuty spotkania w Łodzi były bardzo nerwowe, co nie pozwolało na zawiązanie składnych akcji, a dodatkowo łodzianie sporo faulowali. W 10 minucie spotkania groźnie zrobiło się pod bramką Widzewa, kiedy to po strzale z głowy Radosława Adamskiego piłka odbiła się od poprzeczki bramki gospodarzy. Był to okres gry, w którym więcej z gry miała Resovia, która również w pierwszym kwadransie częściej utrzymywała się przy piłce. W 20 minucie składna akcja rzeszowian zakończona strzałem Szymona Fereta, jednak uderzenie naszego zawodnika na rzut rożny sparował Miłosz Mleczko. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska, bliski pokonania Mleczko był Sebastian Zalepa, lecz nasz obrońca będąc w dogodnej sytuacji uderzył nad bramką Widzewa.

W 31 minucie bliscy objęcia prowadzenia byli gospodarze, jednak w sytuacji sam na sam, strzał Mateusza Michalskiego zatrzymał Wojciech Daniel. Kilka minut później dwiema świetnymi interwencjami popisał się ponownie Daniel. Najpierw instynktownie zatrzymał strzał Daniela Tanżyny, a następnie dobitkę Krystiana Nowaka.

Druga część pierwszej połowy należała do Widzewa, który przejął inicjatywę na boisku, jednak wynik spotkania do przerwy się nie zmienił, a wielka w tym zasługa bramkarza Resovii.

W 51 minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego sporo zamieszania zrobiło się pod naszą bramką, ale na nasze szczęście nic groźnego z tego nie wynikło. Kilka minut później bramkarza rzeszowian ponownie w tym meczu zaskoczyć próbował Michalski, ale i tym razem nieskutecznie. W 56 minucie z okolic pięciu metrów nad bramką Resovii przestrzelił Marcin Robak. Dwie minuty później w odpowiedzi strzałem z dystansu bramkarza łodzian zaskoczyć próbował Bartłomiej Wasiluk, ale jego strzał minął o kilka metrów bramkę Widzewa. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później również strzałem z dalszej odległości swoich szans próbowali Radosław Adamski oraz Grzegorz Płatek. W obu przypadkach strzały był celne, ale zbyt lekkie, aby zaskoczyć Mleczke.

Niestety, to co nie udało się wcześniej zawodnikom Resovii, udało się w 64 minucie wprowadzonemu zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej Patrykowi Mucha, który wykorzystał błąd Zalepy i wyprowadził łodzian na prowadzenie. W 68 minucie kolejny groźny strzał zawodnika Widzewa, z którym poradził sobie Wojciech Daniel. Przewaga Widzewa zaczęła się jednak powiększać, co doprowadziło do kilku kolejnych groźnych sytuacji pod naszą bramką. Sytuacje na boisku kolejnymi zmianami ratować próbował Szymon Grabowski, wprowadzając na plac gry kolejnych zawodników, jednak niewiele to zmieniło, a w 82 minucie spotkania drugą bramkę dla Widzewa zdobył Marcin Robak ustalając wynik spotkania na 2:0 dla gospodarzy.

Widzew Łódź – Apklan Resovia 2:0 (0:0)
1:0, Patryk Mucha (64)
2:0, Marcin Robak (82)

Widzew: Mleczko – Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Prochownik (87’ Czubak)– Michalski (79’ Kun ), Możdżeń, Poczobut (79’ Ojamaa), Stępiński – Fundambu (63’ Mucha), Robak (87’ Mąka)

Resovia: Daniel – Geniec, Zalepa, Domoń, Adamski – Feret (46’ Demianiuk, Czernysz 71’), Kuczałek, Wasiluk (81’ Rogalski), Płatek (77’ Hebel ), Mikulec – Brychlik (71’ Twardowski)

Żółte Kartki: Poczobut (73’) – Feret (32’), Wasiluk (63’), Demianiuk (68’)

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Widzów: mecz bez udziału publiczności