Od samego początku spotkania do ataków ruszyli gospodarze, którzy zdominowali posiadanie piłki i już w czwartej minucie stworzyli pierwszą groźną okazję, kiedy dośrodkowanie z rzutu różnego strzałem z głowy wykańczał Jan Sobociński. Na nasze szczęście piłka po jego strzale przeleciała nad bramką Resovii. W odpowiedzi, w ósmej minucie wysuniętego bramkarza łodzian strzałem z dystansu zaskoczyć próbował Grzegorz Płatek, lecz jego próba była mocno niecelna. W kolejnych minutach dalej na boisku przeważała drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego, która próbowała kolejnych ataków pozycyjnych, jednak łodzianie mieli problem z dobrze ustawionymi zawodnikami Resovii. W 24 minucie spotkania strzałem z dystansu Marceli Zapytowskiego próbował zaskoczyć Adrian Klimczak, ale jego strzał minimalnie minął bramkę rzeszowian.

W 31 oraz w 32 minucie dwukrotnie bliscy zdobycia bramki byli piłkarze Resovii. Najpierw bliski zdobycia prowadzenia dla naszej drużyny był Sebastian Zalepa, a chwilę później Dawid Kubowicz. Obie okazje piłkarze z Rzeszowa stworzyli po dośrodkowaniach z rzutu rożnego. W 35 minucie bardzo groźnie było pod bramką Resovii. Kilka szybkich podań piłkarzy ŁKSu spowodowało, że w sytuacji bramkowej znalazł się Łukasz Sekulski, jednak na nasze szczęcie jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W 39 minucie spotkania ręką w polu karnym rzeszowian zagrał Mateusz Geniec, a sędzia odgwizdał rzut karny dla ŁKSu. Jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Antonio Dominguez wyprowadzając tym samym gospodarzy na prowadzenie.

Druga połowa rozpoczęła się od kilku śmielszych wyjść w akcjach ofensywnych przez naszych zawodników, co już w 50 minucie zaowocowało sytuacją bramkową, którą stworzył bardzo aktywny w tym meczu Grzegorz Płatek. Uderzenie pomocnika Resovii było jednak niecelne. W 56 minucie indywidualna akcja Radosława Adamskiego zakończona mocnym uderzeniem, z którym spore problemy miał Dawid Arndt. W 63 minucie kolejna próba rzeszowian. Strzałem z dystansu bramkarza łodzian próbował zaskoczyć Rafał Mikulec, ale i tym razem górą Arndt. Co się nie udało wcześniej, udało się w 70 minucie, kiedy kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Radosław Adamski, z którym tym razem nie poradził sobie bramkarz ŁKSu i w Łodzi mieliśmy remis 1:1. W 77 minucie kolejna dynamiczna akcja naszych piłkarzy. Lewą stroną boiska przedzierał się Cezary Demianiuk, ale finalnie nie udało się zakończyć akcji strzałem. Była to jednak kolejna dobra akcja „Sovii”. Chwilę później na bramkę ŁKSu ponownie uderzał Płatek, ale i tym razem niecelnie. W 84 minucie bardzo kontrowersyjna decyzja sędziego Grzegorza Kawałko, który odgwizdał rzut karny, chociaż zawodnik drużyny z Łodzi był faulowany zdecydowanie przed polem karnym rzeszowian. Drugą jedenastkę w tym meczu na bramkę zamienił ponownie Dominguez – bliski zatrzymania strzału był Zapytowski. Nasi piłkarze do końca meczu walczyli jednak o korzystny wyniki. W 90 minucie strzałem z dystansu bramkarza ŁKSu próbował zaskoczyć Bartłomiej Wasiluk, jednak jego strzał minął słupek bramki łodzian.

Ostatecznie do końca meczu nic się już nie zmieniło, a ze zwycięstwa cieszyć mogli się piłkarze ŁKSu Łódź. Bohaterem spotkania został jednak sędzia Kawałko, który podjął dwie bardzo kontrowersyjne decyzje, które kosztowały naszą drużynę utratę bramki

ŁKS Łódź – Apklan Resovia (1-0)

1-0, Antonio Dominguez (40, z karnego)
1-1, Radosław Adamski (70)
2-1, Antonio Dominguez (83, z karnego)

ŁKS Łódź: Dawid Arndt – Jan Sobociński, Adrian Klimczak, Maciej Dąbrowski, Maciej Wolski, Kamil Dankowski (65. Przemysław Sajdak), Antonio Dominguez, Tomasz Nawotka (65. Kelechukwu), Michał Trąbka, Łukasz Sekulski (46. Samuel Corral), Maksymilian Rozwandowicz(60. Jakub Tosik)

Apklan Resovia: Marceli Zapytowski – Mateusz Geniec, Sebastian Zalepa, Dawid Kubowicz, Radosław Adamski (71. Bartłomiej Kiełbasa)  – Konrad Domoń (46. Rafał Mikulec), Bartłomiej Wasiluk, Michał Kuczałek, Grzegorz Płatek (83. Dawid Rogalski), Jarosław Czernysz – Karol Twardowski (46. Cezary Demianiuk)

Żółte kartki: Jakub Tosik, Samuel Corral – Radosław Adamski, Mateusz Geniec, Michał Kuczałek

Sędzia: Grzegorz Kawałko (Białystok)