Rzeszowianie zremisowali 1-1 (1-1) z czwartoligową Ekoball Stalą Sanok w ostatnim meczu kontrolnym przed pierwszym oficjalnym spotkaniem sezonu 2019/20. Mecz towarzyski, który odbył się przy sztucznym oświetleniu i fantastycznej atmosferze na trybunach zaingurował otwarcie zmodernizowanego Stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Wierchy” w Sanoku.
Rzeszowianie podeszli do meczu chyba zbyt towarzysko, bo remis zespołów, które dzielą dwa poziomy rozgrywkowe można uznać za sporą niespodziankę. Miejscowi w 23 minucie wyszli na prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i efektownej główce Seweryna Zajdla.
Resoviacy częściej byli przy piłce i sporo atakowali, ale ich akcje długo nie przynosiły efektu. Świetny mecz w bramce gospodarzy rozegrał doświadczony Piotr Krzanowski. Swoim fachem wykazał się m.in. przy strzałach: Adriana Dziubińskiego, Dariusza Frankiewicza, Grzegorza Płatka i Serhija Krykuna. Po jednym ze strzałów ukraińskiego pomocnika piłka wylądowała na słupku.
W 43 minucie rzeszowianie doprowadzili do wyrównania po strzale z 6 metra Kamila Radulja. Pomocnik Resovii wykorzystał błąd jednego z obrońców Stali i strzałem lewą nogą po ziemi pokonał Krzanowskiego.
Po przerwie żaden z zespołów nie zdołał zmienić wyniku spotkania, a okazji do tego było sporo. Po stronie Resovii groźnie na bramkę gospodarzy uderzali: Sebastian Zalepa (po rzucie rożnym), Szymon Feret i Daniel Świderski. Ten ostatni umieścił nawet piłkę w siatce, ale arbiter dopatrzył się przewinienia po jego stronie i bramki nie uznał.
Ekoball Stal Sanok – Apklan Resovia 1-1 (1-1)
Bramki: Seweryn Zajdel (23) – Kamil Radulj (43).
Stal: Piotr Krzanowski – Damian Baran, Karol Adamiak, Ihor Ostruwka, Szymon Słysz – Łkasz Tabisz, Kacper Słysz, Bartosz Sieradzki, Seweryn Zajdel – Arkadiusz Femin, Sebastian Sobolak. Grali także: Konrad Kaczmarski, Krystian Jaklik, Piotr Lorenc, Wołodymyr Kozłow, Damian Posadzki, Kamil Adamiak, Mateusz Kuzio.
Resovia: Filip Majchrowicz – Mateusz Geniec, Konrad Domoń, Dawid Kubowicz, Rafal Miulec – Krzysztof Gancarczyk, Grzegorz Płatek, Kamil Radulj, Dariusz Frankiewic, Serhij Krykun – Adrian Dziubiński. Grali także: Wojciech Daniel, Mateus Kantor, Radosław Adamski, Szymon Feret, Bartłomiej Buczek, Jakub Kurek, Szymon Hajduk, Daniel Świderski, Sebastian Zalepa, Karol Twardowski.
Graba ufam Tobie!
Panowie dajcie sobie na luz! To tylko sparing! Nie tworzmy jakiegoś ciśnienia, wielkiego balonu. Ostatnie wyniki mówią same za siebie, brak nakrętki i ciśnienia a jednak wyniki były, także dajmy zawodnikom pracować a surową ocenę zostawmy chociaż do połowy pierwszej rundy. Póki co to wiara, zaufanie i wsparcie!
1905
czasu potrzeba ale widać że z tej mąki będzie chleb.
RESOVIA TO TRADYCJA A NIE TYLKO MODA
PS.
ta przyśpiewka Sanoka z zawrotem głowy fajna można by to przerobić ;)
To tylko sparingi, drużyna nadal się zgrywa. Moim zdaniem i tak wygląda to już lepiej niż w zeszłym sezonie. Widać sporo nowej jakości, może wynik tego nie odzwierciedla, ale na dobrą sprawę dominowaliśmy na boisku i brakowało tylko kropki nad i. Bramkarz też miał dobry dzień i wyciągnął kilka trudnych piłek. Wierzę w 3 pkt za tydzień ze stalówką…tylko Resovia!
Ludzie to jest tylko sparing wynik nie ma znaczenia!!!już były nie raz takie zespoły”mistrzowie sparingów” a potem w lidze była wielka padaka.
W pierwszej jedenastce aż 7 nowych zawodników. Jeżeli to jest pomysł trenera na ligę to czarno widzę, zwłaszcza że wynik mizerny. Takie głębokie przebudowy to raczej u niebieskich były. Odstawieni gracze mogą już flaków nie wypruwać widząc, że nowi z automatu weszli do skladu
Sparingi mają bto do siebie że testuje się różne ustawienia. Na pewno trener nie odstawił nikogo na dalszy plan tylko dlatego, że ktoś dopiero co przyszedł do klubu ;) raczej będzie się kierował tym co dany zawodnik wnosi do gry.
Jeszcze raz powtórzę – TO TYLKO SPARING!
Poczekajmy z ocenami do pierwszych ligowych kolejek
Nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że mecz przyjaźni jest tylko dla kibiców, jeśli chodzi o mecze o punkty to wiadomo zawodnik nawet w takich musi dawać z siebie wszystko ale jeśli grasz w sparingu z dobrymi przyjaciółmi to masz z tyłu glowy, że nie będziesz grał tak agresywnie jak w normalnym meczu, nie będziesz robił nic ponad swoje siły gdy sezon się zaczyna już tuż tuż, a też masz w głowie to że wynik w takim meczu nie jest najważniejszy i wiesz że nawet jak zremisujesz to prawdziwych kibiców tym nie zawiedziesz. To wszystko owocuje w to jak wygląda gra.
PS powstrzymanie płacz przynajmniej do kilku kolejek ligi bo zaczynacie siać lament i płakać odnośnie sparingów i to irytujące jest…
Jak z drużyną IV ligową remis co to ma znaczyć to jest niepojęte bramek nie potrafią strzelać? Za tydzień liga się zaczyna a tu taka padaka 😱🤦♂️🤧
Mecz przyjaźni jest dla kibiców. Piłkarze nie znają takiego pojęcia, jak się przygotowują do sezonu! Na pewno trener w ostatnim sprawdzianie przed ligą nie powiedział : „chłopaki luz, jest zabawa, pokopmy trochę, pobiegajmy i ma być remis bo gramy z naszymi przyjaciółmi z Sanoka”. Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz. Ale z jednym się zgodzę to był sparing i w lidze gra się inaczej, ale po dwóch ostatnich meczach trzeba być umiarkowanym optymistą.
Buczo pokazał, że jednak nie było luzu. Trochę Sanoczanin przeszarżował, ale Bartek powinien trzymać nerwy na wodzy. Trochę to słabe było.
Serio bierzesz ten wynik na poważnie? Proste jest to, że mecz przyjaźni odbyty w luźnej atmosferze, aby przed sezonem nie nabawić się kontuzji i zachować zdrowie. Taki wynik w meczu obu zaprzyjaźnionych ekip jak najbardziej na plus :)
co to się dzieje? w dwóch ostatnich meczach z niżej notowanymi rywalami remisy i tylko jedna bramka strzelona… oby to był chłodny prysznic i w lidze poszło lepiej…