Za nami mecz kończący rundę jesienną, który został okrzyknięty hitem 17. kolejki 2 ligi pomiędzy Apklan Resovią, a GKS Katowice. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się zapisami studia przedmeczowego oraz studia pomeczowego, a także konferencji prasowej po meczu.
Studio przedmeczowe:
https://www.facebook.com/KurierRzeszowskiGazeta/videos/547306192753219/
Studio pomeczowe:
https://www.facebook.com/KurierRzeszowskiGazeta/videos/428305324548024/
Konferencja prasowa:
Dobry pomysł z tymi studiami przed i pomeczowymi i dobrze, że prowadzi je Bogdan, lepszego wyboru nie mogło być. Nie pyta w kółko o to samo, jak niektórzy. Dajcie mu tylko lepszy mikrofon bo dźwięk jest masakra.
I jeszcze mała uwaga: relacja z konferencji na stronie Gieksy była pare chwil po meczu, u nas po wielu godzinach. Co innego skrót czy kulisy gdzie trzeba pomontować i przypicować, ale konferencja powinna wisieć jak najszybciej.
Pan prezes Bentkowski nie wychodził przed końcem meczu ??? Jak to nie on to ktoś bardzo podobny ( tak się nie robi ;))
RESOVIA TO TRADYCJA A NIE TYLKO MODA
PS.
czy w planach jest planowano jakaś ogólno resoviacka „ściepa” , parafrazując tekst z „Piłkarskiego pokera” w Rzeszowie mamy bardzo hojne społeczeństwo
Tez nie rozumiem zachowania takich ,,kibiców”, niektórzy myślą może że skoro jesteśmy liderem czy wiceliderem to Resovia nie ma prawa mieć gorszego dnia i przegrać meczu. Sam w pewnym momencie pomyślałem ,,no trudno, przegramy” ale nigdy nie wychodzę przed końcem meczu i jak widać już któryś raz w tym sezonie – to się opłaca bo udało się nie przegrać :)
WIARA W ZWYCIESTWO TO PIEKNA RZECZ!
I trzeba wierzyć do końca, zawsze.
Co do wieszania psów na Resovii przez własnych kibiców podejrzewam, że chodzi o sytuację z panem „zwracającym uwagę” Sebastianowi Zalepie i drugim wodzirejem intonującym pewną przyśpiewkę. Pierwszej sytuacji nie widziałem. Co do drugiej, zostało mu natychmiastowo wyjaśnione, że jego zachowanie jest absolutnie nie na miejscu. Brawa dla upominającego siedzącego obok, choć oburzonych osób na około także nie brakowało. Panie trenerze, mimo wszystko, nie zakładajmy też od razu najgorszych intencji, bo niekoniecznie takie były, ale fakt, jakże inaczej brzmiałoby „Walczyć Sovia walczyć” albo „Jesteśmy z Wami”. Patrzmy całościowo, na stadionie było prawie 3 tysiące osób. W tej skali były to jedynie incydenty i przy takich liczbach zawsze jakiś as się trafi i będzie grymasił nawet przy 3:0. Choćby oficjalnie kibic piłki nożnej wszelakiej, a w sercu fan kuropatwy i zakamuflowany troll. Dobrze, że Pan o tym wspomniał, ale gdyby nie to, wiele obecnych osób nie wiedziałoby nawet o owych sytuacjach. Moim zdaniem całościowo doping był dobry, a biorąc pod uwagę utrzymujący się długo wynik, nawet bardzo i życzyłbym sobie utrzymania wczorajszego poziomu w II lidze zawsze. Nie oszukujmy się, raczej nikt nie był usatysfakcjonowany wynikiem, ani obrazem gry do przerwy, ale od tego do wieszania psów jeszcze ogromnie daleka droga (jeśli mówimy o trybunach całościowo). W mojej opinii wiary i wsparcia nie zabrakło. Dopingowano całe spotkanie, długimi momentami na całej długości trybuny, nie zabrakło wsparcia na zejściu na przerwę, a po meczu ludzie zaczęli opuszczać trybunę dopiero, gdy piłkarze poszli do szatni. Jeśli uwaga odnosiła się do czegoś innego, to szczerze mówiąc nie za bardzo wiem o co chodzi albo nie rozumiem.
Chodzi o dziennikarzy, którzy potrafią jako media jechać na mecz stali do Łodzi. To była aluzja do faworyzowania zardzewiałych.
Pewien dziennikarzyna z popularnej lokalnej gazety to zwykła pała spod tamy, wystarczy przyjrzeć się jego wypocinom (pisze tylko o stali wow). Wcale bym się nie zdziwił jakby był opłacany przez Kalisha…