Już jutro Resoviacy zmierzą się na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie. Zapraszamy na krótki wywiad z Markiem Mrozem, który w poprzednim sezonie występował w drużynie naszego sobotniego rywala.
Paweł Bukała: Przed nami mecz ze znanym Ci GKS 1962 Jastrzębie.
Marek Mróz: „ Z pewnością jest to dla mnie miejsce bliskie, w którym spędziłem 2,5 roku. Taki mecz ciesz, jednak przygotowujemy się jak do każdego innego. Jestem na sto procent skupiony i tak do tego podchodzę. Kolejny ligowy bój o punkty analogiczny do poprzednich i następnych. Trzeba dobrze zagrać i zwyciężyć.
Paweł Bukała: Analiza meczowa za Wami, gospodarze po pewnych rotacjach kadrowych w stosunku do poprzedniego sezonu. Jakie najsilniejsze strony upatrujesz w szeregach rywala?
MM: Każdy z zawodników ma określone umiejętności, którymi zapewne może nam zagrozić. Oni podobnie jak my tworzą kolektyw i na tym bazują. Najmocniejszą stroną jest więc ta zespołowość.
PB: Poprzedni sezon kończyliśmy meczem w Jastrzębiu i byliśmy bliscy wywiezienia punktów, grając mocno przemeblowanym składem. Jakiego meczu możemy się teraz spodziewać?
MM: Zapewne nie będzie to łatwy mecz. Jedziemy tam najmocniejszym składem, mając mocną kadrę. Jest kilku nowych zawodników w tym także ja. Nie oddamy łatwo pola i wierzę, że wywieziemy 3 punkty.
PB: Sporą bolączką jest nasza skuteczność, gdyż samych akcji tworzymy sobie w meczach sporo.
MM: Mamy tego świadomość. Wypracowujemy sobie dogodne sytuacje, ale brakuje postawienia kropki nad i. Dużo nad tym pracujemy na treningach i mam nadzieję, że w Jastrzębiu to się w końcu rozwiąże i strzelimy kilka bramek.
Wywiad przeprowadził rzecznik prasowy CWKS RESOVIA RZESZÓW S.A. – Paweł Bukała