W 2. kolejce Fortuna 1 Liga wszystkie mecze zakończyły się rozstrzygnięciem – pięć spotkań zakończyło się wygraną gospodarzy, a w czterech meczach górą byli goście. Najwięcej bramek, bo pięć strzelono w Łodzi, gdzie ŁKS gościł Skrę Częstochowa. Nasza drużyna pokonała GKS Tychy, dzięki czemu rzeszowianie są jedną z sześciu drużyn, które w tym sezonie jeszcze nie przegrały. Zapraszamy na podsumowanie minionej kolejki na pierwszoligowych boiskach.

6 sierpień (piątek)

Apklan Resovia – GKS Tychy 1:0 (1:0)

Druga seria gier na pierwszoligowych boiskach rozpoczęła się w Rzeszowie, gdzie nasza drużyna gościła GKS Tychy. Mecz ten od początku lepiej układał się dla rzeszowian, którzy już w 16 minucie spotkania zdobyli bramkę, która ostatecznie okazała się trafieniem na wagę trzech punktów. Strzelcem gola był Kamil Antonik, dla którego było to bardzo udane spotkanie. Innym graczem, z którym spore problemy mieli zawodnicy GKSu, był Maksymilian Hebel, ale młody zawodnik Resovii nie wykorzystał kilku okazji na strzelenie bramki. Dodatkowo ponownie z dobrej strony pokazali się zawodnicy, którzy na boisku pojawili się w drugiej połowie, w tym szczególnie Marek Mróz. Goście z Tych bliscy zdobycia bramki byli w 15 minucie, kiedy to Michał Staniucha z bliskiej odległości trafił prosto w Branislava Pindrocha – była to najgroźniejsza akcja tyszan w tym meczu. W 79 minucie meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Kacper Janiak z GKSu Tychy, a goście grając w osłabieniu nie byli już w stanie doprowadzić choćby do wyrównania.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Odra Opole 0:3 (0:1)

Niespodziewanym wynikiem zakończyło się spotkanie w Bielsku-Białej, gdzie Podbeskidzie podejmowało Odrę Opole. Statystycznie przewaga w tym meczu należała do gospodarzy, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, a także oddali więcej strzałów na bramkę przeciwnika oraz przeprowadzili więcej ataków. Nie pierwszy raz okazało się, że statystyki nie zawsze mają przełożenie na końcowy wynik. Goście z Opola na prowadzenie wyszli minutę przed końcem pierwszej połowy, kiedy to bramkarza Podbeskidzia pokonał Mateusz Kamiński. W 77 minucie meczu czerwoną kartką ukarany został Julio Rodriguez, co dodatkowo skomplikowało sytuację Górali. Opolanie przewagę wykorzystali w doliczonym czasie gry, kiedy to bramki strzelili Konrad Nowak oraz Miłosz Trojak. Tym samym mecz zakończył się pewną wgraną Odry, która zrehabilitowała się swoim kibicom za domową porażkę w pierwszej kolejce.

7 sierpnia (sobota):

Miedź Legnica – GKS Katowice 1:0 (1:0)

W pierwszym sobotnim spotkaniu Miedzianka pokonała na swoim stadionie GKS Katowice. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 38 minucie, której autorem był Patryk Makuch. Wcześniej bliski trafienia dla katowiczan był Filip Szymczak, który efektownym strzałem z przewrotki próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy, którego w tej sytuacji uratował słupek. W drugiej połowie dogodnych sytuacji na doprowadzenie do remisu nie wykorzystali Rafał Figiel oraz Arkadiusz Woźniak. Na dziesięć minut przed końcem spotkania wynik meczu mógł podwyższyć Jon Aurtenetxe, lecz jego strzał zatrzymał Dawid Kudła. Dla legniczan była to druga wygrana w trwającym sezonie, a beniaminek z Katowic zaliczył pierwszą porażkę na zapleczu ekstraklasie, po powrocie do Fortuna 1 Liga.

Górnik Polkowice – Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1)

W kolejnym spotkaniu inny z beniaminków, Górnik Polkowice podejmował na swoim boisku Sandecję Nowy Sącz. Mecz ten mógł zacząć się idealnie dla gospodarzy, bowiem już w drugiej minucie spotkania bramkarza przyjezdnych próbował zaskoczyć Mateusz Piątkowski, którego strzał minął jednak bramkę Dawida Pietrzkiewicza. Co nie udało się Górnikom, kilka minut później udało się podopiecznym Dariusza Dudka, kiedy to wynik spotkania otworzył Błażej Szczepanek. Na początku drugiej połowy, drugą bramkę dla gości zdobył Damir Sovsić, co mocno skomplikowało sytuację ambitnie walczących polkowiczan. W 76 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Rafał Kobryń z Sandecji, jednak gospodarzom nie udało się wykorzystać liczebnej przewagi, dzięki czemu na koniec meczu z pierwszych trzech punktów w tym sezonie mogli cieszyć się zawodnicy biało-czarnych.

Arka Gdynia – Chrobry Głogów 0:2 (0:2)

W ostatnim sobotnim spotkaniu dość niespodziewanie Arka przegrała na stadionie w Gdyni z Chrobrym, a wynik meczu został ustalony jeszcze w pierwszej połowie, kiedy to bramki dla głogowian strzelali Mateusz Bochnak oraz Oliver Praznovsky, który bramkarza gospodarzy pokonał strzałem z rzutu karnego. Druga połowa należała do arkowców, jednak żadna z prób gospodarzy nie znalazła drogi do bramki Chrobrego, a najbliżej był Mateusz Stępień, który w 56 minucie trafił w słupek. Tym samym Arka, będąca wymieniania jako jeden z kandydatów do awansu, w pierwszych dwóch kolejkach zaliczyła falstart – po remisie przed tygodniem, tym razem żółto-niebiescy ulegli Chrobremu Głogów.

 8 sierpień (niedziela):

Zagłębie Sosnowiec – Widzew Łódź 1:2 (1:2)

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Zagłębie gościło na Stadionie Ludowym drużynę Widzewa Łódź. Jako pierwsi zaatakowali goście, którzy już w pierwszych minutach zagrozili bramce sosnowiczan, a dokładnie zrobił to Patryk Stępiński, którego strzał z główki trafił w poprzeczkę bramki Zagłębia. Co nie udało się łodzianom, udało się kilka minut później graczom z Sosnowca, kiedy to za sprawą Szymona Sobczaka gospodarze wyszli na prowadzenie. Goście szybko wzięli się za odrabianie start i niedługo później do wyrównania doprowadził Paweł Tomczyk, który wykorzystał rzut karny. Sześć minut później Widzew wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca meczu, a bramkę na wagę trzech punktów dla RTSu zdobył Radosław Gołębiowski.

GKS Jastrzębie – Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)

Po meczu z pierwszych trzech punktów w sezonie mogli cieszyć się piłkarze gospodarzy, którzy zwycięstwo zawdzięczają bramce zdobytej w doliczonym czasie gry z rzutu karnego, której autorem okazał się Daniel Rumin. Przed meczem ciężko było wskazać faworyta tego spotkania, ale od początku meczu lepsze wrażenie robili gospodarze, czego efektem były okazje Kamila Jadacha i Daniela Rumina. W drugiej połowie dogodne sytuacje na strzelenie bramki miał zawodnik Stomilu, Szymon Lewicki, jednak nie zdołał on pokonać bramkarza GKSu. Była to pierwsza wygrana w ligowym meczu Jacka Trzeciaka na ławce trenerskiej drużyny z Jastrzębia – Zdroju.

ŁKS Łódź – Skra Częstochowa 3:2 (1:1)

Zdecydowanym faworytem tego spotkania była drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego, jednak beniaminek z Częstochowy nie zamierzał się poddawać, a wręcz przeciwnie, zawodnicy Skry napsuli sporo nerwów kibicom i zawodnikom gospodarzy. Już w 12 minucie spotkania bramkę dla gości zdobył Adam Mesjasz, na którą łodzianie odpowiedzieli kilka minut później, kiedy do bramki przyjezdnych trafił Stipe Jurić. Od początku drugiej połowy do ataków przeszli podopieczni Josa Antonio Vicuna, a goście próbowali szczęścia z kontrataków. W 71 minucie z drugiej bramki mogli cieszyć się piłkarze ŁKSu, a strzelcem gola okazał się niezawodny Pirulo. Chwilę później trzecią bramkę dla biało-czerwono-białych zdobył Maciej Wolski, ale częstochowianie nie zamierzali odpuszczać. Na trzy minuty przed końcem meczu bramkę kontaktową po zamieszaniu w polu karnym ŁKSu zdobył Kamil Wojtyra. Jak się okazało, była to ostatnia bramka w tym meczu, a z trzech punktów po końcowym gwizdu sędziego cieszyli się gospodarze, choć wygrana nie przyszła im łatwo.

9 sierpnia (poniedziałek):

Korona Kielce – Puszcza Niepołomice 3:1 (1:0)

W ostatnim meczu drugiej kolejki Korona pokonała Puszczę, a tym samym kielczanie obok innych pięciu drużyn pozostają niepokonani w nowym sezonie pierwszej ligi. Pierwsza bramka w tym meczu padła już w 12 minucie, kiedy do bramki niepołomiczan trafił Michał Koj. Kolejne bramki padły po przerwie. Już w 48 minucie wynik meczu podwyższył Adam Frączczak, jednak niedługo później kontaktowe trafienie zaliczył Piotr Mroziński. Goście próbowali doprowadzić do wyrównania, lecz to gospodarze wyprowadzili ostateczny cios, kiedy w 66 minucie trzecią bramkę dla Korony, a drugą w tym meczu zdobył Frączczak.

2. kolejka Fortuna 1 Liga w liczbach:

Bramki: 22
Gospodarze: 10
Goście: 12
Średnia goli zdobytych: 2,44
Wygrane gospodarzy: 5
Remisy: 0
Wygrane gości: 4

Liderzy klasyfikacji strzelców Fortuna 1 Liga:

1. Mateusz Bochnak (Chrobry Głogów) – 2 bramki
Krzysztof Drzazga (Miedź Legnica)
Adam Frączczak (Korona Kielce)
Piotr Mroziński (Puszcza Niepołomice)
Oliver Praznovsky (Chrobry Głogów)
Paweł Tomczyk (Widzew Łódź)

Klasyfikacja strzelców w drużynie Apklan Resovii:

1. Bartosz Jaroch – 1 bramka
Aleksander Komor
Kamil Antonik