W meczu 14 kolejki Fortuna Pierwsza Liga, piłkarze Resovii ulegli w meczu wyjazdowym drużynie Korony Kielce 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów dla kielczan w 69 minucie spotkania zdobył Emile Thiakane.

Spotkanie rozpoczęło się od kilku ataków gospodarzy, jednak nie były one groźne dla naszej bramki. W 7 minucie meczu faulowany w okolicach pola karnego Korony był Dawid Rogalski. Wykonawcą rzutu wolnego był Maksymilian Hebel, jednak strzał naszego zawodnika trafił prosto w mur, a z dobitką nie miał problemów bramkarz kielczan. Było to pierwsze celne uderzenie naszej drużyny w tym meczu. W 10 minucie spotkania strzałem zza pola karnego bramkarza rzeszowian próbował zaskoczyć Jacek Kiełb, ale mocny strzał pomocnika Korony świetnie obronił Marceli Zapytowski. W 18 minucie kolejny strzał Koroniarzy, ale tym razem Emile Thiakane mocno nielecenie. W odpowiedzi w 23 minucie z dalszej odległości szczęścia szukał Bartłomiej Wasiluk, ale strzał Wasyla minął bramkę Marka Kozioła. Kolejne minuty przez dłuższy czas nie przyniosły poważnego zagrożenia, aż do 41 minuty, kiedy to po błędzie Jakuba Persaka w sytuacji sam na sam z bramkarzem Resovii stanął Wiktor Długosz, lecz na nasze szczęście strzelił minimalnie obok słupka. Była to ostatnia godna odnotowania akcja w pierwszej części spotkania, po której piłkarze schodzili do szatni z bezbramkowym remisem.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Korony, już w 48 minucie bramkarza Resovii próbował pokonać Thiakane, ale strzał Senegalczyka był zbyt lekki by zaskoczyć naszego bramkarza. W 51 minucie meczu na zaskakujący strzał z rzutu wolnego z odległości 40 metrów zdecydował się Hebel, ale jego strzał minął bramkę Kozioła. Chwilę później znów groźnie było pod naszą bramkę, ale na szczęście ponownie skończyło się tylko na strachu. Niestety w 69 minucie spotkania złocisto-krwiści za sprawą trafienia Thiakane wyszli na prowadzenie. Najpierw strzał Macieja Firleja zdołał odbić Zapytowski, jednak przy dobitce nie miał szans i gospodarze objęli prowadzanie 1:0. W 75 minucie spotkania ponownie groźnie pod bramką rzeszowian, a tym razem naszego bramkarza próbował pokonać Jacek Podgórski, lecz jego strzał zdołał obronić Zapytowski. W 83 minucie kolejne uderzenie zawodnika Korony, ale tym razem piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką naszej bramki. Nie tak miała wyglądać druga połowa, w której tak naprawdę z każdą minutą coraz więcej pracy miał Zapytowski, a w odpowiedzi niemal zerowe zagrożenie pod bramką Korony. Najgroźniej zrobiło się w 89 minucie spotkania, kiedy to po strzale Przemysława Brychlika piłka odbiła się od poprzeczki bramki Korony. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i to piłkarze gospodarzy cieszyli się z kompletu punktów.

Korona Kielce – Apklan Resovia 1:0 (0:0)
1:0, Emile Thiakane (69)

Korona Kielce: Marek Kozioł – Grzegorz Szymusik, Themistoklis Tzimpoulos, Rafał Grzelak, Kornel Kordas, Jacek Podgórski, Zvonimir Petrović (67’ Paweł Łysiak), Iwo Kaczmarski, Jacek Kiełb, Emile Thiakane, Wiktor Długosz (67’ Maciej Firlej)

Apklan Resovia: Marceli Zapytowski – Rafał Mikulec, Bartłomiej Wasiluk, Dawid Rogalski (46’ Przemysław Brychlik), Michał Kuczałek (81’ Adrian Dziubiński), Radosław Adamski (62’ Szymon Feret), Maksymilian Hebel (51’ Grzegorz Platek), Mateusz Geniec, Sebastian Zalepa, Jakub Persak, Cezary Demianiuk (62’ Karol Twardowski)

Sędzia: Łukasz Ostrowski (Szczecin)

Żółte kartki: Iwo Kaczmarski (19’), Rafał Grzelak (78’) – Rafał Mikulec (42’), Jakub Persak (62’), Przemysław Brychlik (80’)

Mecz bez udziału publiczności