Po skończonym treningu trener Apklan Resovii Szymon Grabowski udzielił nam krótkiego wywiadu przed meczem 1/32 Fortuna Pucharu Polski z Piastem Gliwice.

Jak nastroje przed jutrzejszym meczem?

Losowanie par Pucharu Polski z jednej strony było dla nas bardzo dobre, ponieważ mało jest w kraju tak mocnych drużyn jak Piast Gliwice. Z drugiej strony można było trafić trochę lepiej, tak aby ta pucharowa przygoda trwać mogła dłużej. Nie zmienia to jednak faktu, że będziemy walczyć o sprawienie niespodzianki. Właśnie z takimi nadziejami przystępujemy do tego spotkania.

Zawodnicy Resovii podkreślają że na boisku przy Wyspiańskiego w Rzeszowie, praktycznie każdy rywal jest „do ugryzienia”

Zgadza się. Na tym boisku, przy tych trybunach i kibicach mamy wielką szansę i wcale nie stoimy na straconej pozycji. Mam nadzieję że ta passa, którą zaczęliśmy sobie budować w końcowej fazie sezonu (bez porażek) plus ten wspaniały doping – to wszystko sprawi że będziemy świadkami bardzo dobrego i emocjonującego widowiska. Będę zadowolony, gdy powtórzy się scenariusz z ostatniego meczu.

Piast przystępuje do rywalizacji w Pucharze Polski, ale gdzieś z tyłu głowy ma wizję pojedynku na arenie europejskiej.

Ogólnie ten moment zarówno dla Piasta jak i dla nas jest specyficzny. Dotąd nie spotkałem się jeszcze z takim okresem przygotowawczym a właściwie jego brakiem. Piast ma swoje znaki zapytania jak podejść do tego meczu, my mamy swoje. Mimo poznania rywala poprzez analize materiału video – kilka „zagadek” podczas samej rywalizacji może się pojawić. Cieszymy się jednak, że szybko wracamy do gry. Do tego przy swoich kibicach. Nie ukrywam, że czekamy na jutrzejsze spotkanie.

Internet docieka co stało się z brodą trenera Grabowskiego. Ta odrasta, jednak była znacznie dłuższa.

(śmiech) Zgodnie z ustaleniami i danym słowem, broda została zgolona. Teraz powoli wracamy do stanu sprzed kilku dni.

Rozmawiał Paweł Bukała