W meczu 19. kolejki II ligi Apklan Resovia przegrała z Pogonią Siedlce 0-1 (0-0).

Ostatni tegoroczny mecz ligowy rozegrany na stadionie przy ul. Wyspiańskiego był jednym ze słabszych meczów Apklan Resovii w sezonie. Rzeszowianie ostatnio przyzwyczaili swoich kibiców do emocjonujących występów, obfitujących w koronkowe akcje i efektowne gole. Tym razem obyło się bez fajerwerków. Biało-czerwoni przez większą część spotkania posiadali na murawie przewagę, której nie potrafili wykorzystać. Brakowało strzałów na bramkę, a jedyną okazję do pokonania bramkarza gości miał Szymon Hajduk, który w 72. minucie mocnym uderzeniem starał się dać prowadzenie swojej drużynie.

Kluczowym momentem meczu była 38. minuta. Kamil Radulj nieprzepisowym zagraniem powstrzymał zaczynającego kontratak gości Bartosza Wiktoruka i arbiter sięgnął po żółty kartonik. Rozgrywający Apklan Resovii miał już na swoim koncie jedną żółtą kartkę za przewinienie z początkowych fragmentów meczu i opuścić musiał plac gry. Piłkarze Apklan Resovii przed przerwą mieli sporą przewagę, bo taktyka rywali ułożona głownie na grze defensywnej. Rzeszowianie starali się przedostać w pole karne rywali, ale w obronie bezbłędnie spisywali się Tomasz Wełna i Aya Diouf. Środkowi obrońcy Pogoni skutecznie czyścili pole karne z piłki dośrodkowywanej niezbyt precyzyjnie przez skrzydłowych Apklan Resovii.

Po zmianie stron gospodarze oddali pierwszy celny strzał na bramkę siedlczan. Autorem uderzenia był Szymon Hajduk, który pojawił się na boisku w drugiej połowie. Po chwili z dystansu wycelował Mateusz Geniec, ale i on nie miał szczęścia. Piłka trafiła w senegalskiego obrońcę Dioufa. Grający w dziesięciu resoviacy nie oszczędzali sił i zdrowia. Nacierali na pole karne rywali, ale nie potrafili sobie stworzyć dogodnej sytuacji bramkowej. Najlepszą miał ponownie Hajduk. Młodzieżowiec Apklan Resovii po raz drugi przymierzył z dystansu i tym razem Misztal miał większe problemy z wybiciem futbolówki.

W 76. minucie goście wykonywali rzut wolny. Piłka wrzucona z dużej odległości przed pole karne, trafiła do Macieja Firleja. 23-letni wychowanek Orła Wojcieszów potrzebował kilku sekund, aby obrócić się z piłką i precyzyjnym strzałem koło słupka zaskoczyć Wojciecha Daniela.

Rzeszowianie do ostatnich minut wierzyli, że są w stanie odrobić straty. W końcowych fragmentach mocno przycisnęli defensywę gości. Od 80. minuty mieli równe szanse, bo plac gry opuścił ukarany czerwoną kartką Bartłomiej Olszewski. Wyrzucony został z boiska za przepychankę z Karolem Twardowskim. Końcowe fragmenty spotkania nie były ładnym widowiskiem. Gra przerywana faulami nie pozwalała Pasiakom stworzyć sobie okazji na wyrównanie. Nie pomogło nawet pojawienie się Sebastiana Zalepy na pozycji napastnika. Rzeszowianie schodzili do szatni w minorowych nastrojach, ale publiczność mająca na uwadze dokonania zespołu z całej rundy – pożegnała ich oklaskami.

Apklan Resovia – Pogoń Siedlce 0-1 (0-0)

0-1 Maciej Firlej (76).

Resovia: Wojciech Daniel – Mateusz Geniec (71 Mateusz Kantor), Sebastian Zalepa, Dawid Kubowicz, Rafał Mikulec – Szymon Feret (46 Szymon Hajduk), Kamil Radulj, Konrad Domoń, Grzegorz Płatek (63 Daniel Świderski), Serhij Krykun – Adrian Dziubiński (71 Karol Twardowski).

Pogoń: Rafał Misztal – Bartłomiej Olszewski, Tomasz Wełna, Aya Diouf, Sebastian Krawczyk – Adam Mójta, Bartosz Wiktoruk, Damian Mosiejko (73 Kamil Walków), Marcin Kozłowski I (64  Kacper Skibicki) – Marcin Kozłowski II, Dominik Barciak (64 Maciej Firlej).

Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).

Żółte kartki: Radulj, Domoń – Mosiejko, Diouf, Olszewski, Krawczyk, Walków.

Czerwone kartki: Kamil Radulj (38. minuta, za drugą żółtą kartkę) – Bartłomiej Olszewski (80. minuta, za drugą żółtą kartkę).

Widzów: 1082.