W niesamowitych okolicznościach Apklan Resovia wygrała w Krakowie z Hutnikiem po dogrywce w 1/32 finału Totolotek Puchar Polski. Zapraszamy do zapoznania się z opiniami obu trenerów po tym spotkaniu.
Szymon Grabowski (Apklan Resovia): – Plan na to spotkanie mieliśmy jasny i klarowny, czyli awans do następnej rundy Pucharu Polski. Cel osiągnęliśmy ale nie jestem zadowolony z tego, że nie dokonaliśmy tego w regulaminowym czasie gry. Myślę, że pretensje możemy mieć do siebie, bo po pierwszej wyrównanej połowie, w drugiej mieliśmy na tyle przewagi i sytuacji, że powinniśmy zakończyć ten mecz do 90 minuty. Patrząc jednak na to w jakich okolicznościach zdobywamy ten awans jestem zadowolony, że tak się stało, bo pokazaliśmy resoviacki charakter, że gramy do końca i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Mam nadzieje, że przed bardzo ważnym meczem z Legionovią zdążymy się zregenerować i być w pełni sił.
Leszek Janiczak (Hutnik Kraków): – Boli porażka w doliczonym czasie gry. tracimy głupio dwie bramki, więc czujemy się bardzo niezadowoleni, bo chcieliśmy awansować do kolejnej rundy. Myślę, że z przebiegu gry nie byliśmy słabszym zespołem, ponieważ mieliśmy swoje sytuacje. Resovii na pewno pomogło to, że w końcówce graliśmy w dziesiątkę, a po straconej bramce na 2:2 już wszyscy myśleliśmy ze mecz rozstrzygną rzuty karne, a tu strąciliśmy na własne życzenie bramkę w ostatniej sekundzie meczu. Gratuluje gościom zwycięstwa i życzę powodzenia w dalszej części rozgrywek.
Los oddał to co zabrał w Łęcznej. Czekamy jeszcze na zwrot za deRRby i Bytovię.