Apklan Resovia w 6. kolejce II ligi wygrała z Błękitnymi Stargard 2-1 (1-1). Dwie bramki dla Pasiaków strzelił Daniel Świderski.

Rzeszowianie punkty z dalekiej północy przywożą dzięki bramkom Daniela Świderskiego. Skutecznemu „Świdrowi” wystarczyły dwie sytuacje, aby dopisać kolejne trafienia na strzeleckie konto. Podobnie jak w poprzednim sezonie, mecz Pasiaków w dalekim Stargardzie nie obfitował w koronkowe akcje, efektowne zagrania i sytuacje podbramkowe. Rzeszowianie mają za sobą ciężki tydzień i w 30-stopniowym upale trudno było oczekiwać, że pokażą przyjemny dla oka futbol. Byli jednak zespołem wyrachowanym, konkretniejszym, częściej posiadającym piłkę, który starannie budował akcje bramkowe.

Już w 2. minucie spotkania okazję do strzału na bramkę miał debiutujący w barwach Apklan Resovii Krzysztof Gancarczyk. 30-letni pomocnik pospieszył się ze strzałem i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później bito na alarm w polu karnym Resovii. Golkiper Pasiaków minął się z piłką dośrodkowaną z rzutu wolnego i Rafał Mikulec wyjaśnić musiał sytuację, czyszcząc pole bramkowe z futbolówki.  Rzeszowianie zmuszeni do ataku pozycyjnego, prawą stroną boiska starali się przebić w szesnastkę rywali. Po jednej z takich akcji w 9. minucie Kamil Radulj płaskim strzałem po ziemi skierował piłkę do siatki. Nie zdążył jednak odebrać gratulacji od kolegów z zespołu, bo arbiter wskazał pozycję spaloną. W 24. minucie miejscowi kibice odetchnęli z ulgą, bo piłka uderzona głową przez Dawida Kubowicza o centymetry minęła cel.

Miejscowi odpowiadali groźnymi strzałami z dystansu. W 42 minucie atomowym uderzeniem popisał się Jakub Szrek. Po przerwie obraz gry nieznacznie się zmienił. Do ataków ruszyli odważniej miejscowi i wkrótce miało się okazać, że będzie to woda na młyn męczącej się w ataku pozycyjnym Apklan Resovii. Po trzech groźnych strzałach gospodarzy na bramkę Wojciecha Daniela, skuteczną odpowiedź dał Daniel Świderski. W 66. minucie Kamil Radulj podaniem głową uruchomił napastnika Apklan Resovii, a ten dwukrotnie uderzał na bramkę. Przy pierwszym strzale Skuza wyszedł z opresji, ale przy dobitce był już bezradny.

Ostatni kwadrans był najciekawszym fragmentem meczu. Gospodarze ruszyli do desperackich ataków, a rzeszowianie odgryzali się groźnymi strzałami. W efekcie tego obydwaj bramkarze mieli ręce pełne roboty. W 75. minucie Wojciech Daniel wykazał się refleksem po strzale Karola Jabłońskiego. Kilkadziesiąt sekund później Serhij Krykun przymierzył w boczną siatkę, a po chwili Adrian Dziubiński strzałem głową starał się zaskoczyć 20-letniego bramkarza gospodarzy, który jeszcze niedawno bronił barw jednego z rzeszowskich klubów.

Podopieczni Szymona Grabowskiego w doliczonym czasie gry dobili rywali kolejnym trafieniem. Piłka dośrodkowana z rzutu wolnego z połowy boiska trafiła pod nogi Świderskiego, a ten jak rasowy napastnik zrobił co trzeba. Wkrótce okazało się, jak cenna była to bramka, bo gospodarze też trafili do siatki. Kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem (w 5 minucie doliczonego czasu gry) Michał Cywiński wyjątkowej urody strzałem z rzutu wolnego zdobył bramkę kontaktową.

Błękitni Stargard – Apklan Resovia 1-2 (0-0)

0-1 Daniel Świderski (66),
0-2 Daniel Świderski (90),
1-2 Michał Cywiński (90).

Błękitni: Konrad Skuza – Jakub Szrek, Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Oskar Nowak – Krystian Sanocki (69 Mateusz Bochnak), Paweł Łysiak, Filip Karmański (78 Michał Cywiński), Wojciech Fadecki – Patryk Paczuk (87 Paweł Bednarski), Piotr Kurbiel (71 Karol Jabłoński).

Resovia: Wojciech Daniel – Mateusz Geniec, Dawid Kubowicz, Sebastian Zalepa, Rafał Mikulec – Krzysztof Gancarczyk (57 Serhij Krykun), Dariusz Frankiewicz (61 Adrian Dziubiński), Konrad Domoń, Kamil Radulj (80 Karol Twardowski), Szymon Feret (57 Szymon Hajduk) – Daniel Świderski.

Sędziował: Paweł Horożaniecki (Żary).

Żółte kartki: Sanocki, Sadowski, Ostrowski, Cywiński – Geniec, Domoń, Twardowski.

Widzów: 550.