Pasiaki nie przełamały złej passy bez zwycięstwa w lidze. W meczu 27. kolejki II ligi Apklan Resovia przegrała
z Siarką Tarnobrzeg 2-1.

Zasłużonym zwycięstwem gospodarzy zakończył się mecz Siarki Tarnobrzeg z Resovią. Rzeszowianie po meczu z Widzewem zgubili swój styl i w podkarpackich derbach tylko potwierdzili, że są bez formy. Walczący o utrzymanie w lidze siarkowcy wykazali się większą determinacją i mieli w swoich szeregach zawodnika, który potrafił poprowadzić ich do zwycięstwa. Kamil Radulj dwukrotnie w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców i zapewnił swojej drużynie wygraną. Resoviacy zamiast punktów przywożą do Rzeszowa kolekcję żółtych kartek.

Miejscowi odważnie ruszyli do natarcia już od pierwszego gwizdka i w pierwszym kwadransie Bartłomiej Banek nie mógł narzekać na brak zajęć. W 13 minucie spotkania 21-letni bramkarz Pasiaków ratował swój zespół przed stratą bramki. Rzeszowianie stracili piłkę po wrzuceniu piłki z autu i na bramkę biało-czerwonych pędziło z piłką czterech zawodników Siarki. Wszystko jednak skończyło się rzutem rożnym, bo futbolówka uderzona po ziemi, trafiła w nogę wychodzącego z bramki bramkarza.

Rzeszowianie zaczęli ten mecz nerwowo i miejscowi dosyć łatwo przedostawali się z piłką w pole karne Pasiaków. W 17 minucie przed szansą stanął Marcin Wodecki, ale nieczysto uderzył w piłkę i tylko postraszył defensywę Resovii. Trzy minuty później rzeszowianie dostali kolejne ostrzeżenie. Tym razem na bramkę Resovii uderzał Grzegorz Płatek.
Podopieczni Szymona Grabowskiego starali się powstrzymać napór gospodarzy, ale zbyt szybko tracili piłkę i na bramkę Pasiaków szły kolejne akcje. Dwukrotnie starał się je wykończyć Mateusz Janeczko, ale piłka mijała cel.

Rzeszowianie obudzili się z letargu dopiero w 27 minucie. Rafał Mikulec zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Przemysława Pyrdka, a ten w dogodnej sytuacji pospieszył się ze strzałem i trafił w golkipera. Dwie minuty później rzeszowianie wyszli na prowadzenie. Rzut wolny z 22 metrów wykonywał Bartłomiej Buczek, który w swoim stylu posłał piłkę nad murem, trafiając idealnie w okienko bramki.

Wydawać się mogło, że zdobyty gol uspokoi grę Resovii, ale tarnobrzeżanie w 45 minucie doprowadzili do wyrównania. Po kolejnej akcji prawą stroną boiska, strzał Janeczki starał się wślizgiem zatrzymać spóźniony Mateusz Geniec i wyciął rywala w polu karnym. Arbiter odgwizdał „jedenastkę” którą na bramkę zamienił Kamil Radulj.

Druga połowa przypominała stylem pojedynki z niższych lig. Mało było składnych akcji, a więcej strat i fauli. W 52 minucie meczu po rzucie rożnym w polu karnym gospodarzy runął na murawę Przemysław Pyrdek i rzeszowianie domagali się rzutu karnego. Arbiter jednak nie sięgnął po gwizdek.

W 73 minucie meczu rzeszowianie oddali trzeci strzał na bramkę gospodarzy. Piłkę uderzył Rafał Mikulec, ale ta przeszła koło słupka. Dziesięć minut później boczny pomocnik Resovii uregulował celownik i po jego kolejnym strzale Hieronim Zoch z trudem piąstkował piłkę nad poprzeczką. Dopiero w ostatnich minutach meczu rzeszowianie mocniej ruszyli do natarcia i mogli pokusić się o gole. Najlepszą okazję bramkową mieli w 86 minucie. Bartłomiej Buczek odebrał piłkę Kamilowi Woźniakowi i uruchomił Pawła Hassa. Napastnikowi Resovii zabrakło jednak zimnej krwi i uderzył piłkę prosto w Zocha.

Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się podziałem punktów, ale przypomniał o sobie Kamil Radulj. W doliczonym czasie gry piłkę starali się z własnej połowy wyprowadzić rzeszowianie i wykazali się sporą nieporadnością, bo po dwóch stratach Radulj dostał prezent. Wykazał się snajperskim nosem i strzałem z 20 metrów precyzyjnie koło słupka ustalił wynik meczu.


Siarka Tarnobrzeg – Apklan Resovia 2-1 (1-1)

0-1 Bartłomiej Buczek (30),
1-1 Kamil Radulij (45, z karnego),
2-1 Kamil Radulij (90).

Siarka: Hieronim Zoch – Jakub Głaz, Dawid Kubowicz, Tomasz Wełnicki, Aleksander Drobot (42 Kamil Woźniak) – Marcin Wodecki (82 Eryk Galara), Kacper Maik, Grzegorz Płatek, Kamil Radulj (90 Mateusz Wawrylak), Mateusz Janeczko – Krzysztof Ropski (71 Kacper Wełniak).

Resovia: Bartłomiej Banek – Mateusz Geniec (81 Szymon Feret), Sebastian Zalepa, Bartłomiej Makowski (76 Szymon Kaliniec), Mateusz Kantor – Radosław Adamski (71 Szymon Hajduk), Konrad Domoń, Dariusz Frankiewicz, Przemysław Pyrdek (61 Paweł Hass), Rafał Mikulec – Bartłomiej Buczek.

Sędziował: Marek Śliwa (Kielce).

Żółte kartki: Geniec, Buczek, Frankiewicz, Feret, Hajduk.

Widzów: 2112 (w tym 250 z Rzeszowa).